Współcześnie każdy z nas ma w pamięci swoich aparatów cyfrowych, smartfonów i innych urządzeń tysiące zdjęć, w tym zdjęć własnej pociechy od dnia narodzin. Są one często bardzo dobrej jakości, mają nasycone barwy, odpowiednie wyostrzenie, bo technologia rozwija się błyskawicznie i aparat nawet w zwykłym telefonie oferuje dziś taką jakość, jaka jeszcze kilkanaście lat temu dostępna była tylko w zaawansowanych cyfrówkach. Jednak w tym natłoku zdjęć mało kto pamięta o regularnym ich wywoływaniu, przez co wszystkie istnieją tylko na karcie pamięci, a do tego nie zawsze nadają się do wywołania – w końcu zrobienie dobrego zdjęcia z ciekawą kompozycją to też sztuka. Kiedy więc warto udać się do fotografa na profesjonalną sesję?
Narodziny nowego członka rodziny to zawsze duże wydarzenie. Zarówno rodzice, jak i dziadkowe nie oszczędzają aparatu w smartfonach i robią mnóstwo zdjęć – jak dzidziuś śpi, jak się uśmiecha, jak leży z mamą na łóżku i tak dalej. Takie zdjęcia mają wartość sentymentalną, ale niekoniecznie pasują estetycznie do wywołania i powieszenia w ramce w salonie. Dlatego sesja noworodkowa jest rozwiązaniem dla rodziców, którzy chcą mieć uroczą pamiątkę po tym intensywnym okresie w życiu. Profesjonalny fotograf będzie wiedział, jak ułożyć dziecko, jakie akcesoria dobrać, ustawi też odpowiednie tło i oświetlenie, a w przypadku starszych dzieci będzie też wiedział, jak ośmielić małego modela, by czuł się komfortowo. Przykładowe sesje znajdziemy na przykład tu: https://tomaszpawlakfotograf.pl/, a przed wyborem fotografa zawsze warto przejrzeć portfolio, by wiedzieć, czy dany styl nam odpowiada.