Większość osób noszących brody zdaje sobie sprawę z tego, że do właściwej pielęgnacji zarostu należy stosować specjalne, dedykowane do tego kosmetyki, ponieważ w przeciwnym razie przesuszyć można zarówno zarost, jak i skórę pod nim. Niestety, mało kto ma świadomość, że to nie wystarczy, aby prawidłowo zadbać o skórę twarzy. Uzupełnieniem wyposażenia każdego brodacza powinien być kartacz, czy specjalistyczna szczotka do brody. Tylko regularne czesanie brody pozwala bowiem zapewnić czystość oraz odpowiednią pielęgnację skóry pod zarostem.
Skóra znajdująca się pod zarostem zmienia swoje właściwości. Przez to, że jest zasłonięta, produkuje zdecydowanie mniej sebum, które tworzy swego rodzaju warstwę ochronną odpowiedzialną za prawidłową miękkość skóry. Pod brodą bardzo łatwo zatem o przesuszenie naskórka, który zaczyna się łuszczyć. Nie tylko wygląda to nieładnie, bo przypomina łupież, ale przekłada się także na suchość brody, która staje się matowa i twarda. Do tego często zaczyna strasznie swędzieć.
Specjalistyczne szczotki do brody rozwiązują ten problem poprzez usunięcie martwego naskórka, wyczesanie wypadniętych włosów oraz pobudzenie produkcji sebum. Dodatkowo, szczotkowanie powoduje efekt podobny do masażu skóry, przez co poprawia się także ukrwienie. Taki zabieg pozwala też rozwiązać problemy z czystością brody – usuwa brud czy resztki ostatniego posiłku, a nie jest tak inwazyjny jak mycie. Powinno się go wykonywać co najmniej raz dziennie, a najlepiej dwa razy. Pomoże to nadać brodzie miękkość i blask, a skórę pod zarostem przywróci do zdrowia.