Przeciążenie instalacji elektrycznej może wywołać bardzo niekorzystne następstwa. Istnieje ryzyko pożaru instalacji, a także porażenia prądem elektrycznym. O ile w domach zazwyczaj nie podłączamy dużej ilości odbiorników na raz, o tyle w miejscu pracy bywa zupełnie inaczej. Zwłaszcza w warsztatach zdarzają się takie sytuacje, gdzie nierzadko instalacja pracuje ze swoimi granicznymi parametrami. Sprawdzamy jak chronić ją przed przeciążeniami.
Prąd doprowadzony jest do każdego budynku poprzez zespół licznikowy oraz bezpiecznikowy. Zazwyczaj znajduje się on na zewnątrz, tak by również pracownicy zakładu energetycznego mieli tam łatwy dostęp. Następnie instalowana jest rozdzielnia wewnętrzna, a tam cały szereg wyłączników nadprądowych. Ich głównym zadaniem jest reagowanie na zwarcia, poprzez natychmiastowe odcięcie zasilania. Mają jednak drugie ważne zadanie, jakim jest ochrona przed przeciążeniami. Wyłączniki instalacyjne posiadają maksymalny prąd podany w amperach (A), który jeśli zostanie przekroczony, to już po kilku lub kilkunastu sekundach nastąpi reakcja w postaci rozłączenia obwodu.
Bardziej rozbudowane instalacje mogą posiadać nawet kilkadziesiąt różnych wyłączników, co sprawia trudności ze zlokalizowaniem tego, który został wyłączony. Dlatego też, by ułatwić pracownikom diagnozowanie problemów, stosuje się dodatkowe urządzenia. Jest to między innymi przekaźnik interfejsowy, który montowany jest w typowej skrzynce rozdzielczej. Jego zadaniem jest przekazywanie sygnałów ze wszystkich obwodów w jedno miejsce. Tam można w krótkiej chwili dowiedzieć się, który z zainstalowanych wyłączników nadprądowych uległ przeciążeniu i odciął zasilanie.