Picie popularnej kranówki niesie ze sobą wiele korzyści dla środowiska i dla nas samych – redukujemy ilość zbędnego plastiku w naszym otoczeniu, a dodatkowo woda z kranu jest sporo tańsza niż butelkowana. Nie wszyscy jednak są przekonani co do jakości takiej wody. Często spotkać się można z opinią, że kranówka ma nieprzyjemny, chemiczny zapach, a nawet zawiera niebezpieczne dla nas bakterie i wirusy. Czy rzeczywiście tak jest?
W większych miastach wodociągi dbają o to, by z kranów płynęła w 100% zdatna do spożycia woda. Zwykle wydobywa się ją z wód głębinowych, a jeśli nie ma takiej możliwości z dna innych zbiorników wody. Zanim trafi ona do naszych domów jest poddawana szczegółowym badaniom mikrobiologicznym i zaawansowanym procesom uzdatniania. Dzięki temu jakość wody z kranu nie różni się od tej kupowanej w butelkach.
Tam gdzie nie ma dostępu do wodociągów miejskich dobrze jest wykonać badanie czystości wody. Analizę składu chemicznego cieczy wykonują laboratoria należące do sanepidu, a także prywatne firmy. Zwykle taką usługę oferują przedsiębiorcy zajmujący się także filtrami wodnymi. Urządzenie dobiera się w zależności od występującego zanieczyszczenia, dlatego tak ważne jest wcześniejsze przeprowadzenie badania. Zamontowanie filtra pozwoli np. na zlikwidowanie chemicznego posmaku.
Woda o dużej zawartości wapna i magnezu odznacza się wysokim stopniem tzw. twardości. Nie jest to zjawisko niebezpieczne dla zdrowia, aczkolwiek wpływa na walory smakowe – powoduje wystąpienie gorzkiego posmaku. Gdy mamy do czynienia z takim przypadkiem, warto wspomóc się zmiękczaczami do wody.