Na pewno nie raz spotkaliśmy się z tym albo w życiu realnym, albo na filmie, kiedy ktoś po wciągnięciu w płuca helu zaczyna śmiesznie mówić. Ma cienki i wysoki głos, podobny do krasnoludka albo jakiejś innej postaci z bajki. Może nawet sami tak robiliśmy. Jest to zawsze świetna i bardzo śmieszna zabawa zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Zabawa, która może nie mieć końca. Dlaczego dzieje się tak, że po napełnieniu płuc helem na kilka sekund zmienia nam się głos?
Hel jest pierwiastkiem chemicznym pozyskiwanym głównie z gazu ziemnego. Jedną z jego właściwości jest to, iż prędkość dźwięku płynącego w helu jest trzy razy większa, niż w powietrzu. Stąd w skrócie bierze się cienki głos po dostaniu się do płuc tego pierwiastka. Rozwijając to spostrzeżenie należy także skupić się na zależności jaka zachodzi pomiędzy stopniem natężenia głosu a częściami ośrodka mowy. Wysokość głosu jest zależna od częstotliwości ich drgań – kiedy są częstsze to dźwięk rozchodzi się szybciej, co wiąże się z podniesieniem tonu głosu. Po wprowadzeniu w płuca helu staje się więc on wyższy, aż do czasu ulotnienia się go z dróg oddechowych.
Ściślej rzecz biorąc nasza krtań to komora rezonansowa, w której następuje różnorodna częstotliwość drgań strun głosowych, w jakie wprawiane są one poprzez przepływające powietrze, a w tym przypadku przepływający hel. Dźwięk w helu drga szybciej a wynikiem tego jest podniesienie częstotliwości głosu.
Zabawy głosem przy wykorzystaniu helu są naprawdę śmieszne, jednak należy pamiętać, że trzeba z tym uważać. Jeden raz w zupełności wystarczy, gdyż przy większej ilości takich oddechów może dojść do niedotlenienia czy zalegania helu w układzie oddechowym.
hahaha, bardzo zawsze chcialam się nawdychać takiego powietrza i mówić śmiesznym głosem!!!! :D:D hahahaha